Po ponad tygodniu przerwy spowodowanej przyjmowanie antybiotyku:/, w końcu mogłem wrócić na koło. Na początek standardowa trasa: Zabrze-Przyszowice-Gierałtowice-Knurów-Gliwice-Zabrze. Temperatura 40.5 stopnia:/ trochę wiatru w morde, ale ogólnie nieźle, biorąc pod uwagę tygodniową przerwę. Następnie rowerkiem do szkoły celem usyzkaniua wpisu. Pierwszy raz wracałem tą samą trasą, którą jechałem do szkoły i chyba nigdy więcej tego nie zrobie. Całą trase pod wiatr ( 22km/h ), i do tego dwa kur...ie podjazdy:P
Trasa ta co zwykle: Zabrze-Przyszowice-Gierałtowice-Knurów-Gliwice-Zabrze. Dwa kółeczka, gdyżd jakiś czas tą trasą nie jeździłem. Okazało się, że już nawet położyli asfalt na wjeździe do Glajwic ( zjazd z autostrady, na razie do niej nie "podłączony" ). Średnia fajna, oponki zrobiły swoje:P
Standardowa trasa: Zabrze-Przyszowice-Giwrałtowice-Knurów-Gliwice-Zabrze. Do Gierałtowic całkiem dobre tempo, w granicach 30-32km/h, od Gliwic "wmordewiatr" :/
Pogoda pod psem, wiec dość krótko na kole pod dachem. Przyśpieszenia i zwolnienia na 3 i 4 ( z 7-miu ) poziomie oporu. Pobita prędkość maksymalna : 90km/h :]
Interwały. Trochę inaczej bo na tacx'ie ( pogoda znów nie sprzyja :/ ). 25min stałym tempem na 4-tym z 7-iu stopniów oporu. No i sprawdzenie ile wyciągne maksymalnie - 75km/h.