Wpisy archiwalne w kategorii

75-100km

Dystans całkowity:1019.95 km (w terenie 96.30 km; 9.44%)
Czas w ruchu:43:44
Średnia prędkość:23.32 km/h
Maksymalna prędkość:59.64 km/h
Suma podjazdów:3081 m
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:85.00 km i 3h 38m
Więcej statystyk

Daleko przed siebie, gdzie mnie droga poniesie:)

Poniedziałek, 27 grudnia 2010 · Komentarze(0)
Dalej nie doczekałem się tylniej obudowy do telefonu, więc kolejny trip bez zdjęć, a szkoda - bo widoczki fajne były:/
Wyjście z domu przed 6.00 ( obudziłem się wyspany po 5h snu, a to dziwne w moim przypadku:P ). Nie wiedziałem gdzie jechać, więc kierunek na Makoszowy, potem Przyszowice, wjazd na 44kę, i jazda w strone Mikołowa. W Śmiłowicach zjechałem na jakąś boczną dróżkę, i zacząłem się przedzierać przez ośnieżone zadupie:].
Dojechałem po chwili do drogi 927, następnie kawałek przejechałem 81-ką i zjechałem na centrum w Łaziskach Górnych ( z tego co pamietam, tam mieszka poprzednia właścicielka mojego auta ). Chwilka odpoczynku, cigaret pauza, herbatka z termosika i w drogę.
Z Łazisk kolejnymi zadupiami w końcu dojechałem do bardziej "ucywilizowanej" drogi Św. Wawrzyńca, dojazd do ronda i miałem wybór na Gliwicką, albo cisnąć dalej - pocisnąłem dalej, gdyż siły dopisywały:)
Dojazd do ul. Wolności i wbitka na droge 925. Przez miejscowość o nazwie Bełk, dojechałem do Stanowic, gdzie odbiłem na droge nr. 924 i pojechałem w kierunku Czerionki-Leszczyny. Pomimo, że jechałem tą drogą pierwszy raz, to jechałem "na czuja" i jechało mi się bardzo dobrze. Droga prowadziła mnie całkiem ładnie i jakoś specjalnie nie przejmowałem się tym gdzie moge wyjechać:]. Z 924-ki zjechałem na Knurów, a z Knurowa myknąłem moją stałą trasą ( kółeczko Knurowskie ) w strone Gliwic. Przejazd przez centrum i już w strone domku, zaglądając na pobliską haudę, gdyż mnie tam już dawno nie było.
Wszystko pięknie ładnie, oznak zmęczenie praktycznie brak ( jechałem bez śniadania, więc sądziłem, że będę musiał po drodze zakupić jakąś strawę, a tu psikus ). Jechało mi się naprawdę dobrze, pomimo obecności zimy, śniegu, gdzieniegdzie lodu oraz porąbanych kierowców:).
Temperaturka całkiem ok, z wyjątkiem wyjścia z domu, było na termometrze -13 no i troszku ciemno, więc na początku jazda z łoświetleniem. Do tego sprawdzałem nową odzież termoaktywną, którą Pan z białą brodą zostawił mi pod drzewkiem. Spisała się rewelacyjnie - jedyne co mi zmarzo to paliczki u nóżek, ale to już standard i nie ma na to chyba złotego środka:P.

Chyba zaczę jeździć "przed siebie" bez żadnego planu, bo takie tripy jak na razie się sprawdzają:)

Gooood day.

Pławki

Piątek, 20 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Z rana na Pławki, bo dawno mnie już tam nie było.
Szybko poszło. Tam w 1h11min, z powrotem podobnie.
Po obiedzie troszku kilometrów w terenie i oglądanie zachodu na hałdzie.

Nic ciekawego.

Środa, 18 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 75-100km, Szosa, Trening
Tak jak w tytyle.
Pogoda niefajna, mocny wiatr i do tego chłodno.
Dzisiaj tylko szosa i to w starym wydaniu: 2x trasa do Knurowa i z powrotem.
Wieczorem piwko w plenerze.

Blee.

W pełnym hicu.

Sobota, 14 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kręcenie tam gdzie zwykle ostatnio ( w skrócie ): Zabrze-palmiarnia gliwice- radiostacja gliwicka- Szałsza- terenem do domu. x2

Wieczorem na piwko pod chmurką.

Jestem hardcorem:]

Czwartek, 12 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Trasa: Zabrze ( hałda ) - przez Sośnicę do Gliwic pod palmiarnie - radiostacja gliwicka - przez Szałszowe lasy do Zabrze. x2
Poźniej piwko pod chmurką.

Good day biorąc pod uwagę temperature: 41.2 w słońcu.

btw. pyknęły 3 tauzeny :]

Terenowo, szosowo, piwnie.

Wtorek, 10 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Na początek traska: Zabrze ( hałda )-przez sośnice do glajwic- palmiarnia - radiostacja gliwicka - i przez Szałsze do dom. ( x2 )
Potem piwko pod chmurką.

Good day.

Czas wymyć napęd, bo trzeszczy niemiłosietnie:P

Standardowo i biznesowo.

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 75-100km, Szosa
Trasa: Zabrze-Przyszowice-Gierałtowice-Knurów-Gliwice-Zabrze ( x2 ).
Potem do Rudy zawieźć i odebrać papiery + załatwianie spraw na mieście.

Takie tam.

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria 75-100km, Szosa, Trening
To co zwykle, czyli trasa: Zabrze-Przyszowice-Gierałtowice-Knurów-Gliwice-Zabrze.
Potem 2 kółeczka "dookoła kraka" i do domku.

Szosowo-terenowo

Sobota, 7 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Dzisiaj na początek trasa ta sama co tydzień temu w niedziele: Zabrze-Gliwice-Szałsza-Zabrze ( na początku hałda, a potem terenem i przez centrum glajwic do Szałszy ).
Po obiedzie 2x kółeczko: Zabrze-Gliwice-Zabrze ( na kraka i powrót Chorzowską/Wolności ).

Good day. Gooood.

Kółeczko i do szkoły.

Wtorek, 13 lipca 2010 · Komentarze(0)
Po ponad tygodniu przerwy spowodowanej przyjmowanie antybiotyku:/, w końcu mogłem wrócić na koło.
Na początek standardowa trasa: Zabrze-Przyszowice-Gierałtowice-Knurów-Gliwice-Zabrze. Temperatura 40.5 stopnia:/ trochę wiatru w morde, ale ogólnie nieźle, biorąc pod uwagę tygodniową przerwę.
Następnie rowerkiem do szkoły celem usyzkaniua wpisu. Pierwszy raz wracałem tą samą trasą, którą jechałem do szkoły i chyba nigdy więcej tego nie zrobie. Całą trase pod wiatr ( 22km/h ), i do tego dwa kur...ie podjazdy:P