Standardowa trasa: Zabrze-Przyszowice-Gierałtowice-Knurów-Gliwice-Zabrze. Dzisiaj pochmurno to padł pomysł na przynajmniej 2 kółka, ale stanęło na jednym, gdyż "aniołkom puśiły zwieracze, i spadł na nas gówniany deszcz":/. Temperatura około 18 stopni, ale jadąc spadała dość konkretnie ( w okolice 12-13 stopni ), na szczęście windstopper i podwójne getry zrobiły swoje:]
Aaa no i przekroczone 2000km w tym sezonie, ledwo bo ledwo, ale nawet o tym nie wiedziałem.
Troche kilometrów po mieście, potem sprint przez kilka km ze średnią w okolicach 33-34km/h. Dwie podczepki pod busa ( 156 i jakiegoś PKS'a na Chorzowskiej i Wolności - prędkości w granicach 56km/h, bo busom się chyba nie śpieszyło:] ). Temperaturka w sam raz, ale i tak się ze mnie lało.