Śnieżna masakra part 6

Niedziela, 5 grudnia 2010 · Komentarze(4)
Dzisiaj miałem ochotę jechać na Pławki, ale stwierdziłem, że lepiej pojechać na Dzierżno Duże.
Wyjście z domostwa przed 13.00 i podobnie jak wczoraj jazda ulicami, bo śniegu z nieba dalej brak.
Do Dzierżna dotarłem w 1h 10min i średnia wyniosła około 23.3km/h.
Myślałem, że przy jeziorku droga będzie cała zawalona śniegiem, a tu "psikutas bez s", i droga idealnie uklupana przez jakieś maszynki, które dalej pracują w lesie.
Zatrzymałem się prawie tam gdzie ostatnio, ale do jeziorka nie zszedłem, gdyż nie chciałem mieć mokrych butków:P. Dobrze, że dzisiaj wziąłem sobie herbatke ( w sumie to mięta była, bo herbata się skończyła ), bo pomimo tego, iż nie było za zimno ( -3.3 st. C ), to jednak owa herbatka troszku mnie rozgrzała.
Zamiast wracać tą samą trasą, postanowiłem jechać przed siebie ładną dróżką leśna i miałem nadzieje, że wyjade gdzieś w okolicach Łabęd. Wyjechałem, ale na dośc spore pole ( zdjęcie robione podczas jazdy ) i wiatr zaczął oczywiście niemiłosiernie wiać. Dojechałem do zabudowań, a droga cała w chlapie, śniegu mnóstwo - taka "miła" odmiana od czystego asfalciku :]
Dojechałem w końcu do znaku "Gliwice" i wyjechałem w miejscu w którym nie spodziewałem się, że mogę wyjechać, a mianowicie na drodze, którą jeżdże na Pławki ( często też nią wracam ).
Zdziwienio-wkurw i zacząłem kręcic pod górkę:)
Dojechałem do ronda, a potem już kierowałem się na centrum Gliwic. Krótki postój przed PKP na kolejne dwa kubki herbaty, cigaretos i pojechałem w strone Zabrza.
Od BP za forum jechałem chodnikami, już mi się zbytnio nie śpieszyło:P

Traska:




Porównanie warunków na drodze rowerowen na Portowej w Gliwicach i asfaltu. Wybór był prosty:)
Ścieżka rowerowa na ul. Portowej w Gliwicach © MonK


Gigantos, a w tle Dzierżno Duże:
Gigantos a dalej Dzierżno Duże. © MonK


Śladzik:
Taki ładny śladzik zostawia mój tylny laciek :) © MonK


Z lasu wyjechałem wprost na spore pole ( wiatr dało sobie znać ) :
Po wyjechaniu z lasu oczom mym, ukazało sięprawie bezkresne białe pole. © MonK

Komentarze (4)

Ja jechałem drogą, która biegła przez pole, tzn. pole było po prawej i po lewej, a po środku jakaś droga. Zbytnio się nie różniła od tego co jest na zdjęciu:P

MonK 06:56 środa, 8 grudnia 2010

Ostatnie zdjęcie ... świetna droga :D ja już bym tam siedział xD na tym polu xD
Dystans najs jak na tą porę ;p Pozdrawiam.

sikor4fun-remove 22:15 wtorek, 7 grudnia 2010

Bez przesady:P
Warunki dzisiaj były sprzyjające, więc dało się pocisnąc trochę:)

MonK 22:38 niedziela, 5 grudnia 2010

Ale dystans:)

kamiloslaw1987 22:31 niedziela, 5 grudnia 2010
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!