Mix terenowo-asfaltowy

Niedziela, 24 października 2010 · Komentarze(3)
Kategoria 0-35km, Szosa, Teren
Dzisiaj miałem jechać znów na DSD celem odwiedzenia jednego miesca, o którym wczoraj zapomniałem ( red rock - ostatni raz byłem tam jakieś 3 lata temu ). Plany moje zostały jednak zweryfikowane otaczającą miasto aurą, a brak chęci do pedałowania podczas deszczu, który miał spaść około 18.00 sprawiły, iż wybrałem na dzisiaj krótszy wariant jeżdżenia.
Z domku w strone parku leśnego obok stadionu górnika ( dzisiaj znowu jakiś mecz więc ludzi w 3 i trochę ), tam pedałowanie ścieżynkami tam i z powrotem, przebitka przez tory i w kierunku małej hałdy, na której nie było mnie od ponad miesiąca. Następnie podjazd na jej "większą siostrę" i potem już w strone makoszowych celem odnalezienia kolejnej hałdy. Zostałą ona odnaleziona, więc cel na dzisiaj osiągnięty:P.
Następnie chwilka przerwy, podczas której towarzyszył mi osobnik płci alkoholowej, trunek procentowy zwany przez tubylców "piwem" marki żubr.
Spożycie i powrót przez legnicką, 3-go maja. Po drodze zostałem otrąbiony przez jak się okazało znajomych, którzy wracali ze ścinką i jechali zawieźć owe drewno do kumpla. Podkręciłem tempo i dojechałem tak samo jak oni.
Chwila pogawędki i do domu.





"Olbrzymek" też czasami musi :P "
Maszka? © MonK


:) :
"olbrzymek' na hauuuudzie © MonK


Korytko vel. ściek?
Korytko? © MonK


Chyba się polubili :D :
"Dżubrdobry" © MonK

Komentarze (3)

Fakt pÓki ;) Pozdrowerek.

Dynio 16:51 wtorek, 2 listopada 2010

"pÓki" :P
Mi jest dobrze dobrze tak jak jest:] Nie przeszkadza mi to w jeździe na rowerze, czasami o dziwo nawet pomaga:P
Ale fakt faktem, trzeba się tego nałogu kiedyś pozbyć, będzie więcej $ na rower :D
Pozdrawiam Bytomianina:)

MonK 16:09 wtorek, 2 listopada 2010

A fajki to rzuć w cholerę puki nie jest za późno,4 lata temu dałem sobie spokój i zamieniłem nałóg tytoniowy na rowerowy.Polecam ;)

Dynio 11:55 wtorek, 2 listopada 2010
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!