Biznesowo i treningowo.

Piątek, 13 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
Wyjście przed 10.00 celem odebrania faktury z warsztatu ( gliwice, ul. daszyńskiego ), powrót do zabrza i od razu do kolejnego warsztatu celem umówienia się na przyspawanie tłumika ( łodpadł dłań na ulicy kilka dni temu:] ) i do domku.
Potem śniadanko i kółeczko: Zabrze ( hałda ) - przez sośnice do gliwic- palmiarnia - radiostacja gliwicka - Szałsza i do dom.

Do Gliwic średnia 32.74km/h, a specjalnie nie cisnąłem.
Konkretna temperatura, więc łopity wodą, dlatego też nie jechało mi się najlepiej.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!